Wilgotny, soczysty lekko kwaśny rabarbar pod pyszną, aromatyczną idealnie chrupiącą, słodką kruszonką podany z kokosową bitą śmietaną...
Efekt moich starań okazał się fantastyczny więc zapraszam Was na wspaniałą popołudniową ucztę :-)
Ciasto :
4 kopiaste łyżki mąki kukurydzianej
1 kopiasta łyżka mielonych migdałów
2 łyżki oleju kokosowego
2 kopiaste
1 łyżka skrobi kukurydzianej
1 łyżka mąki z ciecierzycy
szczypta soli morskiej
Wszystkie składniki wrzucić do miski lub do robota i szybko wyrobić ciasto.
Nie trzymać zbyt długo w lodówce, bo zamieni się w bryłę twardą jak kamień :-)
W tym czasie umyć, oczyścić i pokroić na kawałki młode łodygi rabarbaru ( użyłam ok 500 g.)
Wrzucić je na patelnię z grubym dnem, zasypać 3 łyżkami nierafinowanego cukru trzcinowego i sokiem z 1 mandarynki. Poddusić na małym ogniu bez mieszania !!! ok. 10 minut - aż rabarbar będzie miękki, słodki, ale w całych kawałkach.
Wycisnąć sok z jednego młodego buraczka - takiego odciętego od botwinki. Żeby nie brudzić sokowirówki obrałam buraczka, pokroiłam w plasterki, zalałam ok.5 łyżkami wody i zmiksowałam przy pomocy "żyrafy". Uzyskany płyn przecedziłam przez sitko i wlałam do rabarbaru. Zostawiłam tak, aby rabarbar uzyskał piękny czerwony kolor.
Ponieważ patelnia była gorąca,nadmiar płynu błyskawicznie wyparował i pozostał jedynie piękny purpurowy rabarbar. Zostawiłam tak,aby całkiem wystygł.Wysmarować olejem kokosowym naczynie żaroodporne, przełożyć delikatnie rabarbar, a na niego pokruszyć ciasto w dosyć duże kawałki,aby było co chrupać :-)
Posypać płatkami migdałowymi i piec w nagrzanym do ok.170 stopni C. piekarniku przez ok. 20 minut, aż będzie piękne i złote.
Wspaniale smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno :-)
Smacznego !!!