czwartek, 16 kwietnia 2015

Wegański sernik chałwowy, bezglutenowy.


Postanowiłam spróbować upiec wegańskie biszkopty bezglutenowe... ponieważ marzyłam o wegańskim Tiramisu :-) ... jednak pierwsza próba chociaż nie okazała się porażką... nie pasowała za bardzo do mojego wyobrażenia o biszkoptach do tego deseru...
Po pewnych modyfikacjach podjęłam kolejną próbę... Tym razem całkiem udaną :-)
Tyle tylko,że upiekłam ciasto w tortownicy... więc musiałam zmienić plany...

... upiekłam przepyszny wegański sernik chałwowy... zachęcam Was do spróbowania, ponieważ naprawdę tahina nadaje mu niezwykłego pysznego smaku, który jest intensywny ale nie przytłaczający... raczej intrygujący ... :-)

Wkrótce pojawi się również przepis na wegańskie, bezglutenowe Tiramisu :-)

... tymczasem zdradzę Wam przepis na całkiem fajnego "biszkopta" upieczonego na tzw. " lnianym glucie " . Nie jest tak lekki i puszysty jak klasyczny biszkopt, ale do tego przepisu fajnie się sprawdził.
Myślę, że równie fajnie by smakował z masą czekoladową z tego przepisu.

Składniki:

1/3 szklanki siemienia lnianego ( u mnie złote - kupuję w Rossmanie)
1,5 szklanki wody
Ugotować na małym ogniu przez ok. 20 minut. Ilość wody po gotowaniu zredukuje się po odcedzeniu do ok. 3/4 szklanki. Kiedy będzie ciepłe przecedzić przez sitko, nasionka można dodać do koktajlu lub ciasteczek, a płyn bardzo dobrze wystudzić. Musi być on bardzo dobrze schłodzony, bo inaczej nie ubije się nam tak jak trzeba.
Można przygotować go wieczorem -  "gluta" przechować przez noc w lodówce, a rano przygotować ciasto.


"Gluta" wlewamy do miski,dodajemy szczyptę soli i ubijamy.
Trwa to nieco dłużej i w konsystencji jest troszkę bardziej gumowaty, ale efekt jest warty wysiłku.
Ubijamy, aż masa będzie wyglądem przypominała ubitą pianę z białek (po ok. 15 minutach).

Kiedy piana będzie już puszysta, zmniejszyć obroty miksera i dodać wciąż ubijając:
ok. 150 ml. mleka roślinnego lub wody
ok.1/4 szklanki oleju tłoczonego na zimno (u mnie rzepakowy)
1 łyżeczkę proszku do pieczenia lub sody (moim zdaniem z proszkiem jest fajniejszy)
ok. 1/2 szklanki fruktozy
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej

Zmiksować na gładką, dosyć gęstą masę. Ciasto przed upieczeniem przypomina raczej ciasto ucierane niż biszkopt.

Piec ok. 35 minut w temperaturze ok. 175 stopni C.


                                                      Tak wygląda po upieczeniu :-)
Ciasto nie będzie bardzo puszyste i nie urośnie tak szalenie jak tradycyjne biszkopty, ale zapewniam, że jest bardzo smaczne.
Zrobiłam je z małej proporcji i piekłam w dosyć dużej tortownicy, dlatego wyszło raczej niskie... na szczęście mimo, że nie było idealne wizualnie, ( bo pękło mi w czasie przekrajania) w smaku było naprawdę fantastyczne.

Masa  "serowa" :
1 kostka tofu naturalnego
1 puszka mleka kokosowego
5 łyżek fruktozy
2 łyżki oleju kokosowego
4 duże łyżki tahiny (pasty sezamowej) ok. 100 g.
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 budyń waniliowy 

Mleko kokosowe musi być bardzo dobrze schłodzone (najlepiej przez całą noc) w lodówce.
Oddzielić część gęstą od płynnej i samą gęstą ubić  mikserem na bitą śmietanę.

Zmniejszyć obroty miksera i dorzucić pozostałe składniki.
Wystudzone ciasto przekroić na dwie części, pierwszą zostawić w tortownicy, przełożyć masą serową i przykryć drugą połową ciasta.
Piec ok. 30 minut w temperaturze ok. 150-160 stopni, aby masa serowa się upiekła, a ciasto nie spaliło ani nie zeschło.

Polewę zrobiłam z 1 łyżki fruktozy, 1 łyżki oleju kokosowego i 2 łyżek ciemnego kakao oraz 1 łyżki wody. Zmieszałam w małym garnuszku,gotowałam ok. 1-2 minut na średnim ogniu, a kiedy masa miała już fajną ciągnącą konsystencję polałam nią ciasto.


Być może zdjęcie nie oddaje w pełni jego uroku, bo nie mogąc się już doczekać pokroiłam go kiedy był jeszcze ciepły :( 
...ale w smaku był naprawdę bardzo smaczny, delikatny, kremowy i mocno chałwowy:-) tak jak uwielbiam...   (zarówno na ciepło jak i na zimno :-) ).

                                             A tak wygląda pokrojony już na zimno :-)
                                                                   Smacznego !!!


4 komentarze:

Archiwum bloga