środa, 15 kwietnia 2015

Wegański chłodnik rzodkiewkowo - ogórkowy.


Z każdym dniem coraz bardziej kuszą nas warzywa uśmiechające się do nas ze straganów i stoisk w marketach...

W kompozycji z przepięknie świecącym dziś słoneczkiem...zatęskniłam za smakami lata... za pyszną, intensywną w smaku, dobrze doprawioną surową i dobrze schłodzoną zupką...

...chłodnikiem rzodkiewkowo - ogórkowym z młodziutkim koperkiem ...mmm poezja:-)


Składniki:

1/8 sałaty lodowej
1/2 pęczka rzodkiewek
2 małe kiszone ogórki
1 mały zielony ogórek
0,5 pęczka koperku
mały kawałek czerwonej papryki
kilka liści szpinaku
1/4 dużego dojrzałego awokado.

Sałatę pokroić na dosyć drobną kostkę, rzodkiewki i ogórki pokroić w plasterki, paprykę w drobną kosteczkę, szpinak i koperek również drobno posiekać.

Awokado obrać, pokroić w bardzo drobną kostkę,polać sokiem z połowy mandarynki (lub cytryny) i delikatnie razem wymieszać ze szczyptą soli morskiej.
Najlepiej zostawić tak na chwilkę, bay smaki się dobrze razem "przegryzły".






                                Jako wegańskiego zamiennika jogurtu i śmietanki - użyłam:

                                2 łyżek namoczonych przez noc, a następnie obranych ze skórki migdałów
                                1/2 szklanki wody mineralnej
                                1 łyżki tahiny (pasty sezamowej)
                                1/2 łyżeczki musztardy
                                1 ząbek czosnku
                                3 łyżek oliwy z oliwek extra vergine
                                1/3 łyżeczki soli morskiej
                                2 łyżek soku z cytryny lub jeszcze lepiej kiszonych cytryn (przepis u mnie na                                                                                 blogu)

                                Wszystkie składniki sosu zmiksować na gładki płyn, dodać przyprawy:
biały pieprz, czubrica czerwona, harissa, zioła do sałatek ( u mnie Kamis) oraz listki dowolnych świeżych ziół - u mnie bazylia i tymianek.

Wszystkie składniki wymieszać se sobą, przełożyć do miseczki i wstawić do lodówki na co najmniej 1 godzinę, aby chłodnik dobrze się schłodził, a smak nabrał odpowiedniej mocy:-)


Jest to również fajna opcja posiłku, który można przygotować wieczorem,a rano zabrać se sobą do pracy :-)
Smacznego !!!

2 komentarze:

  1. Już nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam chłodnik. Twój prezentuje się przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga