Idealne do dipów,dresingów,tażinów,sałatek,kasz i pieczonych warzyw...
Są niezastąpionym składnikiem kuchni marokańskiej...
Kiedy macie je w lodówce łatwiej Wam będzie przywołać egzotyczne nuty smakowe potraw,którymi rozkoszowaliście się w czasie wakacji...
Mają smak jedyny w swoim rodzaju:-) są jednocześnie słone, kwaśne i przepyszne:-)
Przygotowanie ich nie jest ani czasochłonne,ani skomplikowane,dlatego zachęcam do eksperymentów kulinarnych z cytrynami w roli głównej.
Potrzebujemy:
dowolną ilość ekologicznych cytryn (niepryskanych i niewoskowanych).(ja zwykle kupuję je w Lidlu)
gruboziarnistą sól morską lub himalajską
kilka listków laurowych (u mnie świeże)
laska cynamonu lub cynamon mielony
kilka goździków
kilka ziarenek ziela angielskiego
2-3 małe gałązki rozmarynu
można również dodać kawałki papryczki chilli (ja akurat nie miałam)
Cytryny wyszorować dokładnie w ciepłej wodzie.
Z połowy z nich wycisnąć sok,a ich drugą połowę ponacinać na krzyż do 3/4 długości cytryny,tak aby przypominały kwiat tulipana:-)
Do środka każdego nacięcia wsypać tyle gruboziarnistej soli ile się zmieści,a następnie poukładać je ciasno w wyparzonym słoiku.
Dodać pozostałe przyprawy i zalać sokiem wyciśniętym z drugiej połowy cytryn.
Jeśli ilość soku wyciśniętego z cytryn okaże się zbyt mała,aby przykrył on ułożone w słoiku cytryny należy wycisnąć go więcej,ponieważ całe owoce muszą być zanurzone.
Słoik zakręcić i pozostawić na ok.4 tygodnie w temperaturze pokojowej.Najlepiej codziennie nim wstrząsnąć,aby sól się dobrze rozpuściła.
Po tym czasie słoik wstawić do lodówki i tam przechowywać do chwili aż wszystkie zużyjecie.
A tak wyglądają już całkowicie ukiszone.
Smacznego :-)
Przepisy z użyciem kiszonych cytryn już wkrótce !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz